Papież Leon XIII - encyklika Cum multa z 8 XII 1882

Z e-ncyklopedia

CUM MULTA

ENCYKLIKA O DUCHOWEJ ŁĄCZNOŚCI I ULEGŁOŚCI WIERNYCH WOBEC PASTERZY


Do naszych Czcigodnych Braci i Umiłowanych Synów, Arcybiskupów, Biskupów i innych Ordynariuszy w Hiszpanii. Czcigodni Bracia i Umiłowani Synowie, Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo.

ZASŁUGI HISZPANÓW

1. Spośród tylu zasług, którymi wyróżnia się szlachetny i godny naród Hiszpanów na pierwszym miejscu trzeba postawić tę, że mimo zmienności rzeczy i upadków ludzi zachowuje on jak pierwotne dziedzictwo poświęcenie dla wiary katolickiej, z którą zawsze wiązało się ocalenie i wielkość Hiszpanii. Istnieje wiele dowodów tego poświęcenia, a szczególnie wyjątkowe przywiązanie do Stolicy Apostolskiej, czego częstym i wspaniałym wyrazem są listy, hojność, pielgrzymki religijne, w których Hiszpanie celowali. Nie giną w pamięci doświadczenia z niedawnego okresu, kiedy to Europa spoglądała na silnego i pobożnego ich ducha, gdy Stolicę Apostolską dotknęły niepowodzenia z powodu przeciwności wydarzeń. 2. We wszystkich tych sprawach oprócz szczególnego Bożego dobrodziejstwa poznajemy, Umiłowani Synowie Nasi, Czcigodni Bracia, owoc Waszej czujności i tę chwalebną stałość samego narodu, który w ciągu tych wrogich czasów dla imienia katolickiego pozostaje wierny odziedziczonej religii i nie waha się przeciwstawić wielkości niebezpieczeństw równie wielką wytrwałość. Zaiste nie ma niczego, czego nie można by było spodziewać się po Hiszpanii, jeżeli takie walory ducha będzie ożywiała miłość, a zgodność umocni stałość woli.

KRYTYKOWANIE ZARZĄDZEŃ BISKUPICH W HISZPANII PRZEZ NIEKTÓRYCH WIERNYCH

3. To wszystko prawda, nie ukrywamy jednak, że pewne sposoby działania, które niektórzy katolicy z Hiszpanii uważają za słuszne, są bolesne dla ducha i budzą podobną troskę i niepokój, jakiej doznawał kiedyś Paweł Apostoł z powodu Koryntian. Panowała w Hiszpanii spokojna i bezpieczna zgoda tak między samymi katolikami jak i, rzecz najważniejsza, między nimi i Biskupami; dlatego też Poprzednik Nasz Grzegorz XVI słusznie pochwalał naród hiszpański, że w części swej "największej wytrwał w swym dawnym oddaniu wobec Biskupów i niższych pasterzy kanonicznie ustanowionych" (1). Obecnie jednak pod wpływem niektórych grup zaczynają występować rozbieżności rozdzielające umysły jakby na różne obozy i nie oszczędzają nawet stowarzyszeń ustanowionych dla potrzeb religii. Często się zdarza, że u tych, którzy poszukują najlepszych sposobów dla obrony sprawy katolickiej, mniej niżby należało liczy się autorytet Biskupów. Niejednokrotnie, gdy Biskup coś zaleca lub nakazuje mocą władzy, nie brakuje takich, którzy okazują niezadowolenie lub wyrażają otwarcie krytykę, jakoby ten chciał jednych zadowolić innych zaś urazić. 4. Jasno dostrzega się tutaj, jak wielkie znaczenie posiada niezachwiana jedność ducha, tym bardziej, że przy takim rozpanoszeniu się przewrotnych poglądów i tak podstępnym zwalczaniu Kościoła katolickiego jest rzeczą całkowicie niezbędną, by wszyscy chrześcijanie zjednoczonymi siłami i maksymalnym zespoleniem woli nie dopuszczali do ulegania w rozbiciu podstępności i atakowi przeciwników.

BŁĄD CAŁKOWITEGO ROZDZIELENIA SPRAW PAŃSTWA OD RELIGII

5. Mając na uwadze te trudności, wzywamy Was tym listem, Umiłowani Synowie Nasi, Czcigodni Bracia, i usilnie prosimy, byście podkreślali te Nasze zbawienne napomnienia, a swoją roztropnością i autorytetem przyczyniali się do umocnienia zgodności. 6. W pierwszym rzędzie należy przypomnieć o wzajemnych stosunkach porządku duchownego i świeckiego, które wielu błędnie interpretuje. Niektórzy bowiem nie tylko wyodrębniają sprawy polityczne od religii, ale całkowicie je rozdzielają i rozłączają, nie chcąc, by miały one cokolwiek wspólnego i by był jakikolwiek wpływ jednej strony na drugą. Nie różnią się oni zbytnio od tych, którzy chcą budować państwo i kierować nim, usunąwszy Stwórcę i Pana wszystkich rzeczy - Boga; błąd ich jest tym większy, że lekkomyślnie pozbawiają państwo najobfitszego źródła pożytków. Tam bowiem, gdzie usuwa się religię, musi się zachwiać trwałość tych zasad, na których najmocniej opiera się dobro publiczne i które czerpią wielką siłę z religii, zaś najważniejszą z nich jest sprawiedliwy i umiarkowany sposób rządzenia; podporządkowanie urzędu sumieniu sprawia, że cnota panuje nad pożądliwościami, każdemu daje się to, co mu się należy, nie dotyka się cudzego.

NADMIERNE MIESZANIE SPRAW RELIGIJNYCH I SPOŁECZNYCH

7. Tak jak trzeba unikać wymienionego bezbożnego błędu, tak też trzymać się z dala od chybionej opinii tych, którzy mieszają religię z pewną dziedziną życia społecznego i łączą je w jedno tak dalece, że stojących z drugiej strony uważają za sprzeniewierzających się katolickiemu imieniu. Taka postawa jest właściwie dążeniem do tworzenia frakcji politycznych w świętym obozie religii; burzy to braterską zgodność i szeroko otwiera drzwi dla niezmiernych trudności.

PORZĄDEK ŚWIECKI A PORZĄDEK RELIGIJNY

8. Porządek duchowny i świecki, które różnią się pod względem natury, należy odróżniać w pojęciu i sądzie. Porządek świecki rozpatrywany w sobie, słuszny i ważny, jest tego rodzaju, że nie wykracza poza granice życia prowadzonego na ziemi. Religia natomiast pochodząca od Boga, do Boga odnosi wszystko, zmierza ku górze i dąży do nieba. Pragnie ona i żąda, by duch stanowiący najcenniejszą część człowieka był przepełniony wiedzą i miłością Boga oraz by doprowadzić bezpiecznie cały rodzaj ludzki do przyszłego państwa, do którego zmierzamy.

ZACHOWAĆ JEDNOŚĆ W PROMOCJI SPRAWY KATOLICYZMU

9. Dlatego religię i cokolwiek pozostaje w szczególnym związku z religią słusznie należy uważać za należące do wyższego porządku. Wynika stąd, że jako najwyższe dobro trzeba ją zachować nienaruszoną wśród zmienności ludzkich rzeczy, a nawet w samych przemianach ustrojowych państw, wszystko to ogranicza się bowiem do przedziałów czasu i miejsca. Zwolennicy zaś przeciwnych obozów, zachowując odmienne stanowiska w pozostałych sprawach, winni zgodzić się z tym, że sprawa katolicka winna być zachowana w ludzkości. Do tego szlachetnego i niezbędnego celu winni dążyć usilnie jakby na mocy przymierza wszyscy, którym drogie jest imię katolickie, zawieszając chwilowe przekonania polityczne, których jednak na swoim miejscu można uczciwie i słusznie bronić. Wysiłków tego rodzaju, jeśli nie są sprzeczne z religią czy sprawiedliwością, Kościół bynajmniej nie potępia, lecz obok głośnych układów dokłada swoje dzieło dla powszechnego pożytku i otaczania wszystkich macierzyńską miłością, szczególnie zaś tych, których wiara i pobożność okazuje się większa. 10. Fundament wymienionej zgodności jest taki sam w świecie chrześcijańskim, jak i w każdym dobrze ukształtowanym państwie, a mianowicie podporządkowanie się prawowitej władzy, która nakazami, zakazami i rozporządzeniami prowadzi ludzkie umysły do zgodności i jednomyślności. Przypominamy tu rzeczy zbadane i znane wszystkim, lecz mają one to do siebie, że trzeba je zachowywać nie tylko w myśli lecz jako zasadę obowiązku w obyczajach i codziennej praktyce.

NATURA WŁADZY BISKUPIEJ

11. Tak jak Najwyższy Pasterz Rzymski jest zwierzchnikiem i władcą całego Kościoła, tak też Biskupi są przełożonymi i głowami Kościołów, które prawidłowo otrzymali pojedynczo do kierowania. Mają oni prawo na swoim terenie do przewodniczenia i korygowania, i w ogóle decydowania o tym, co dotyczy sprawy chrześcijańskiej. Są oni bowiem uczestnikami władzy duchownej, którą Chrystus Pan otrzymał od Ojca i pozostawił Kościołowi. Dlatego też Poprzednik Nasz Grzegorz IX powiada, że Biskupi "są powołani niewątpliwie do sprawowania pieczy zastępując Boga" (2). Tego rodzaju władza Biskupa jest udzielana dla najwyższego pożytku tych, nad którymi jest sprawowana, wiąże się ona bowiem ze swej natury z budowaniem ciała Chrystusa i sprawia, że każdy Biskup spaja jakby ogniwem wiary i miłości chrześcijan, którym przewodzi zarówno między sobą, jak i z Najwyższym Pasterzem, tak jak głowa jest połączona z członkami. W przedmiocie tym ważne jest także zdanie św. Cypriana: "Kościołem jest lud zjednoczony z kapłanem i trzoda trzymająca się swego Pasterza" (3), a co ważniejsze: "Winieneś wiedzieć, że Biskup jest w Kościele a Kościół w Biskupie i jeśli ktoś nie jest z Biskupem, nie jest w Kościele" (4). Taki jest kształt chrześcijańskiego porządku niezmienny i wieczny i jeśli nie zostanie on święcie zachowany, musi dojść w konsekwencji do najwyższego zaburzenia praw i obowiązków, gdyż jest to odcięcie członków odpowiednio powiązanych w ciele Kościoła, "które podporządkowane i ukształtowane przez więzi i spojenia wzrasta do wielkości Boga" (Kol 2,19). Wynika stąd, że Biskupom należy okazywać uszanowanie odpowiadające szczytności ich obowiązku oraz posłuszeństwo w sprawach należących do ich władzy.

WSKAZANIA DLA DUCHOWIEŃSTWA

12. Obserwując zaś dążenia nurtujące w obecnym czasie umysły wielu, nie tylko zachęcamy wszystkich Hiszpanów, lecz zaklinamy ich, by pamiętali o tak wielkim obowiązku. Niech się więc ci, którzy należą do stanu duchownego starają się usilnie o zachowanie posłuszeństwa i skromności, gdyż ich czyny i wypowiedzi są dla wszystkich ważne jako przykład. Gdy zaś sprawują swe obowiązki, niech pamiętają, że będą one najbardziej owocne dla nich i zbawienne dla bliźnich, gdy poddadzą się woli i władaniu tego, kto dzierży ster diecezji. Gdy zaś kapłani oddają się całkowicie dążeniom partii i zdają się bardziej dbać o sprawy ludzkie niż niebieskie, nie jest to zgodne z ich obowiązkiem. 13. Winni więc wystrzegać się, by nie wychodzić poza przyjętą miarę. Zachowując taką czujność duchowieństwo hiszpańskie z pewnością przyczyniać się będzie cnotą, nauką, wysiłkiem, coraz bardziej nie tylko do zbawienia dusz, lecz także do wzrostu spraw publicznych.

STOWARZYSZENIA KATOLICKIE

14. Do pomocy w tym dziele uważamy za wielce pomocne te stowarzyszenia, które są jakby zastępami pomocniczymi dla ochrony katolickiego imienia. Dlatego popieramy ich tworzenie i umiejętności i wielce pragniemy, by zwiększona ich liczba i wysiłek przynosił codziennie obfitsze owoce. Ponieważ jest im powierzona ochrona i rozszerzanie katolickiego świata, zaś sprawy katolickie w poszczególnych diecezjach są prowadzone przez Biskupa, to jest samo przez się zrozumiałe, że podlegają one Biskupowi i winny kierować się jego autorytetem i wskazaniami. W nie mniejszym stopniu winny się przyczyniać do zachowania więzi duchowej; pierwszą zaś wspólną cechą jakiejkolwiek organizacji ludzkiej jest to, by cała jej siła i skuteczność pochodziła od zespolenia woli, jak najbardziej też bractwom tego rodzaju winna przyświecać wzajemna miłość, która musi być wspólniczką wszelkiego dobrego dzieła i być znakiem rozpoznawczym wychowanków chrześcijańskiej dyscypliny. Ponieważ członkowie bractwa mogą mieć różne zdania na temat spraw publicznych dlatego, by zgodność ducha nie ucierpiała z powodu ścierania się przeciwnych dążeń partyjnych, trzeba pamiętać, dokąd zmierzają te stowarzyszenia, które noszą nazwę katolickich i przy podejmowaniu decyzji dusze wszystkich winny być tak nastawione na jeden cel, by nie wydawały się być sprawą jednej grupy, pamiętając o boskim zdaniu Pawła Apostoła: "Którzykolwiek ochrzczeni jesteście w Chrystusie i przyoblekliście Chrystusa. Nie ma już Żyda ni Greka, nie ma niewolnika ni wolnego... wszyscy jesteście jedno w Chrystusie" (Gal 3, 27-28). Dlatego osiągnie się taką korzyść, że nie tylko poszczególni współczłonkowie, lecz różne towarzystwa tego rodzaju, o co trzeba starannie zabiegać, będą zgodni w przyjaźni i życzliwości. Porzucając zaś, jak powiedzieliśmy, postawy grupowe usunie się okazje sprzyjające wrogiej rywalizacji, a dzięki temu jedna sprawa będzie zwracała ku sobie wszystkich jako największa i najszlachetniejsza, co do której wśród katolików godnych tej nazwy nie może być różnicy zdań.

WSKAZANIA DLA OBROŃCÓW RELIGII

15. Wreszcie ważną rzeczą jest, by tę samą jednomyślność przyjęli ci, którzy na co dzień walczą przez pisanie o dobru religii. Wiadomo Nam jest, dokąd dążą i jakie jest ich nastawienie woli i nie możemy sobie odmówić słów pochwał wobec zasłużonych dla katolickiego imienia. Sprawa, dla której pracują, jest tak zasadnicza i ważna, że jest rzeczą ze wszech miar pożądaną, by patronowie prawdy i sprawiedliwości w niczym im nie uchybiali, nie mogą bowiem spełniać jednej części obowiązków, a pozostałe zaniedbywać. Jak więc przestrzegaliśmy stowarzyszenia, tak też zwracamy się do piszących, by usuwając nieporozumienia przez umiar i zrozumienie chronili duchową łączność między sobą i wśród ludzi, ponieważ praca piszących posiada wielki wpływ w obydwu sprawach. Ponieważ nic nie jest bardziej przeciwne zgodności niż ostrość wypowiedzi, pochopność podejrzeń, niegodziwość insynuacji, wszystkich uchybień tego rodzaju trzeba unikać i wystrzegać się ich najwyższym wysiłkiem ducha. Dla obrony świętych praw Kościoła i nauki katolickiej nie potrzeba napastliwych wywodów, lecz spokojne i umiarkowane rozważania ukazujące wagę racji niż pokonywanie przeciwnika w dyskusji gwałtownym i surowym stylem. 16. Takie normy postępowania cenimy jak najbardziej w sprawach utrudniających dochodzenie do doskonałej zgodności umysłów. Do Was należy, Umiłowani Synowie Nasi, Czcigodni Bracia, pouczanie ludu o Naszym stanowisku oraz dokładanie wszelkich starań, by to, co powiedzieliśmy było stosowane przez wszystkich w życiu codziennym.

POWODY UFNOŚCI PAPIEŻA

17. Ufamy, że Hiszpanie potrafią tego dokonać ze względu na stosunek ich woli do Stolicy Apostolskiej oraz z uwagi na spodziewane dobrodziejstwa zgody. Niech przywodzą na pamięć przykłady z własnej historii i zauważą, z jakim zdecydowaniem i jak wiele wspaniałych rzeczy dokonali oni w kraju i poza nim właśnie przez to, że nie tracili sił na spory, lecz łączyli się jakby w jedną myśl i jednego ducha. Ożywieni braterską miłością i żywiąc między sobą to samo przekonanie, odnieśli zwycięstwo nad potężnymi Maurami, herezją i schizmą. Skoro przyjęli od nich wiarę i sławę, niech też idą za ich przykładem i dowiodą czynem, że są spadkobiercami nie tylko imienia, lecz także ich cnót.

RADY DLA BISKUPÓW

18. Ponadto jest rzeczą wskazaną, Umiłowani Synowie Nasi, Czcigodni Bracia, żyjący w jednym kraju, byście, mając na względzie duchową łączność i taką samą dyscyplinę, zarówno między sobą jak i z Arcybiskupem, dochodzili do tych samych zamierzeń i to samo postanawiali we wspólnych sprawach, gdzie zaś okaże się to konieczne, zwracajcie się do Stolicy Apostolskiej, skąd pochodzi cnota samoopanowania wraz ze światłem prawdy. Wyborną okazją w tym celu są pielgrzymki, które przybywają nieraz z Hiszpanii. Dla łagodzenia sporów i usuwania kontrowersji nie ma bowiem niczego lepszego niż głos Tego, którego Chrystus Pan, władca pokoju ustanowił namiestnikiem swojej władzy; służą temu także liczne niebieskie charyzmaty płynące obficie z grobów Apostołów.

ZAKOŃCZENIE

19. Ponieważ jednak wszelka nasza wystarczalność jest z Boga, zanoście gorliwie wraz z Nami modlitwy do Boga, by dał moc realizacji naszych przestróg, a ducha ludzi uczynił chętnym do posłuszeństwa. Dla wspólnych poczynań niech będzie dla nas wspomożycielką Święta Boża Rodzicielka Niepokalana Dziewica Maria, patronka Hiszpanów, a także Jakub Apostoł, Teresa od Jezusa dziewica prawodawczyni i wielkie światło Hiszpanii, w której zajaśniała cudownie miłość zgodności, ojczyzny i chrześcijańskiego posłuszeństwa. 20. Jako zadatek niebieskich darów i dowód Naszej ojcowskiej życzliwości udzielamy miłościwie w Panu Wam wszystkim, Umiłowani Synowie Nasi, Czcigodni Bracia oraz całemu narodowi Hiszpanów Apostolskiego błogosławieństwa.

Dan w Rzymie, u św. Piotra, dnia 8 grudnia 1882, w piątym roku Naszego Pontyfikatu.

Leon XIII

Przypisy:

1. Przemówienie "Afflictas", 1 marca 1841. 2. Epist. 198, lib. 13. 3. Epist. 69 ad Pupianum. 4. Tamże.