Pszów - krypty: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzył nową stronę „ Pszów”) |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Krypty – Pszów, kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny | |||
Księży, szlachtę oraz zasłużone osoby z ludu chowano również w podziemiach kościoła za osobną, dość wysoką opłatą. Wyjątek stosowano w przypadku pogrzebów księży, których chowano w kościele nieodpłatnie. Przykładem jest pogrzeb panny Schwellengreben w 1727 r, kiedy to za miejsce w kościele pszowskim proboszcz wziął 10 talarów, z kolei za pochowanie niemowlęcia szlachcica Schindlera z Kokoszyc, zapłacono 3 floreny. Uroczysty pogrzeb kosztował w 1722 r 4 floreny i 8 czeskich. Około 1800 r. władze pruskie zabroniły chowania zmarłych w kościele ze względów sanitarnych, albowiem w niektórych kościołach unosił się, zwłaszcza latem, niemożliwy i bardzo niebezpieczny fetor z rozkładających się pod podłogą kościoła ciał. Ostatnim proboszczem pszowskim, który został pochowany w podziemiach kościoła był ks. J. Petruska. Do czasów współczesnych nie zachowały się żadne epitafia osób pochowanych w kryptach bazyliki pszowskiej. W prezbiterium znajduje się szczelnie zamknięte wejście do krypt, które od niepamiętnych czasów nie były eksplorowane. | |||
Bibliografia: L. Musioł, Monografia historyczna Pszowa oraz zarys historyczny gminy i parafii Krzyżkowice w opracowaniu Ludwika Musioła, Pszów 1998, s. 117-118; J. Pluta, P. Siemko, Do Twej dążym kaplicy, Bytom 1997, s. 133. | |||
Wersja z 08:11, 21 cze 2010
Krypty – Pszów, kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
Księży, szlachtę oraz zasłużone osoby z ludu chowano również w podziemiach kościoła za osobną, dość wysoką opłatą. Wyjątek stosowano w przypadku pogrzebów księży, których chowano w kościele nieodpłatnie. Przykładem jest pogrzeb panny Schwellengreben w 1727 r, kiedy to za miejsce w kościele pszowskim proboszcz wziął 10 talarów, z kolei za pochowanie niemowlęcia szlachcica Schindlera z Kokoszyc, zapłacono 3 floreny. Uroczysty pogrzeb kosztował w 1722 r 4 floreny i 8 czeskich. Około 1800 r. władze pruskie zabroniły chowania zmarłych w kościele ze względów sanitarnych, albowiem w niektórych kościołach unosił się, zwłaszcza latem, niemożliwy i bardzo niebezpieczny fetor z rozkładających się pod podłogą kościoła ciał. Ostatnim proboszczem pszowskim, który został pochowany w podziemiach kościoła był ks. J. Petruska. Do czasów współczesnych nie zachowały się żadne epitafia osób pochowanych w kryptach bazyliki pszowskiej. W prezbiterium znajduje się szczelnie zamknięte wejście do krypt, które od niepamiętnych czasów nie były eksplorowane.
Bibliografia: L. Musioł, Monografia historyczna Pszowa oraz zarys historyczny gminy i parafii Krzyżkowice w opracowaniu Ludwika Musioła, Pszów 1998, s. 117-118; J. Pluta, P. Siemko, Do Twej dążym kaplicy, Bytom 1997, s. 133.