Przygotowania do synodu

Z e-ncyklopedia

Kolejne zadanie, jakie postawił sobie biskup Lisiecki było związane z nakreśleniem celów i unowocześnieniem form organizacyjnych akcji charytatywnej w diecezji katowickiej. Kontynuował on też proces organizowania stowarzyszeń katolickich jako jednej z sił laikatu, zdolnego podjąć nowe zadania w zmienionej sytuacji społecznej i politycznej po wcieleniu Górnego i Cieszyńskiego Śląska do Polski. Należy także wspomnieć jego próbę odpolitycznienia duchowieństwa i zbliżenia duchowieństwa do obozu rządzącego. Wszystkie te problemy miał podjąć i rozwiązać zapowiedziany przez niego synod diecezjalny. Nie wszystko mu się udało zainicjować, a tym bardziej jakiś program uwieńczyć powodzeniem, gdyż po kilku latach, zmarł nagle w czasie wizytacji w Cieszynie (13 maja 1930).

Idea zwołania synodu zasługuje na uwagę z wielu powodów. Zapowiedziany listem pasterskim z 24 października 1926 synod miał mieć charakter duszpasterski i jurydyczny. Jak wynika z treści prac studyjnych chodziło o ujednolicenie prawa partykularnego, w którym tkwiło nadal wiele elementów prawa wywodzącego się z tradycji wrocławskiej. Poza tym, połączenie dwóch, różnych tradycji duszpasterskich - górnośląskiej (pruskiej) i cieszyńskiej (austriackiej) tworzyło mozaikę zwyczajów w duszpasterstwie, które - zdaniem Komisji przygotowującej synod - winny być zniwelowane w przyszłości. Ponadto jedna z ważnych dyskusji, jaka toczyła się w Komisji synodalnej, związana była z udziałem duchowieństwa w życiu społecznym i politycznym. Promotorem synodu został mianowany ks. Jan Kapica. Przygotowaniem synodu mieli się zająć wyłącznie duchowni. W związku z planowanym synodem plenarnym polskim, synod diecezjalny nie wyszedł jednak poza prace studyjne.

Po raz drugi ideę zwołania synodu diecezjalnego podjął na początku lutego 1955 roku wikariusz kapitulny ks. Jan Piskorz. Synod i jego pomyślne zakończenie miało uwiarygodnić jego rządy w oczach Stolicy Apostolskiej i lokalnego Kościoła. Uzyskał on nawet zgodę przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski bpa Michała Klepacza, na jego przeprowadzenie. Sprzeciw duchowieństwa katowickiego nie był zbyt głośny, ale skuteczny. Do zdecydowanych przeciwników zwołania synodu w warunkach, w jakich znajdowała się diecezja katowicka, należeli księża: Franciszek Kuboszek, Jan Osiewacz i Teofil Szczerbowski. Wniosek ks. Kuboszka poparli niektórzy członkowie kapituły, w tym między innymi ks. Karol Skupin.

Stolica Apostolska, poinformowana o pozaprawnym sposobie zwołania synodu, między innymi przez ks. Szuberta, na dodatek mogącym doprowadzić do głębokich podziałów wśród duchowieństwa, czyli do schizmy, zabroniła wikariuszowi kapitulnemu zwołania synodu. Biskup Michał Klepacz, w zaistniałej sytuacji, wycofał się ze swojej decyzji i zakazał organizacji synodu. Sprzeciw wyrazili także członkowie Kapituły Katedralnej w Katowicach. Ks. Piskorzowi nie pozostało nic innego, jak zapomnieć o swym projekcie.

Bibliografia

Wiara modlitwa i życie w Kościele katowickim. Uchwały I synodu diecezji katowickiej, Katowice- Rzym 1976.


Cd. I Synod Diecezji Katowickiej | Powrót do spisu treści