Ligoń Stanisław: Różnice pomiędzy wersjami

Z e-ncyklopedia
Nie podano opisu zmian
mNie podano opisu zmian
Linia 5: Linia 5:
Stanisław Ligoń ukończył szkołę powszechną w Bytomiu. Następnie podjął pracę w księgarni, gdzie został gońcem. W międzyczasie uczęszczał na zajęcia z malarstwa, w kierunku którego żywił od dawna wielkie zainteresowanie. Terminował w zakładzie bytomskiego mistrza Zygmunta Majchrzakowskiego, a później w zakładzie Szpetkowskiego w Poznaniu. Pobierał lekcje w szkołach  artystycznych w Krakowie i Berlinie. W Berlnie poznal swoja przyszłą żonę  Wandę  Geelhaar, córkę  duńskiego, zamożnego posiadacza ziemskiego. Po ślubie, Stanisław i Wanda zamieszkali w Bytomiu, gdzie młody Ligoń pracował jako ilustrator dla kilku wydawnictw i prowadził ożywioną działalność społeczno-kulturalną (organizowanie chórów przy amatorskich zespołach teatralnych, reżyserowanie inscenizacji teatralnych i projektowanie scenografii).
Stanisław Ligoń ukończył szkołę powszechną w Bytomiu. Następnie podjął pracę w księgarni, gdzie został gońcem. W międzyczasie uczęszczał na zajęcia z malarstwa, w kierunku którego żywił od dawna wielkie zainteresowanie. Terminował w zakładzie bytomskiego mistrza Zygmunta Majchrzakowskiego, a później w zakładzie Szpetkowskiego w Poznaniu. Pobierał lekcje w szkołach  artystycznych w Krakowie i Berlinie. W Berlnie poznal swoja przyszłą żonę  Wandę  Geelhaar, córkę  duńskiego, zamożnego posiadacza ziemskiego. Po ślubie, Stanisław i Wanda zamieszkali w Bytomiu, gdzie młody Ligoń pracował jako ilustrator dla kilku wydawnictw i prowadził ożywioną działalność społeczno-kulturalną (organizowanie chórów przy amatorskich zespołach teatralnych, reżyserowanie inscenizacji teatralnych i projektowanie scenografii).


Krótko po tym Ligoniowie przeprowadzili się do Mikołowa, gdzie Stanisław podjął pracę jako grafik w wydawnictwie [[Miarka Karol|Karola Miarki]]. W Mikołowie rozwijał również swoją działalnośc na gruncie oświaty i kultury. W 1912 roku ukończył studia malarskie w krakowskiej ASP.  Ligoniowie mieli pięć córek.  
Krótko po tym Ligoniowie przeprowadzili się do Mikołowa, gdzie Stanisław podjął pracę jako grafik w wydawnictwie [[Miarka Karol|Karola Miarki]]. W 1912 roku ukończył studia malarskie w krakowskiej ASP.  Ligoniowie mieli pięć córek.  


W 1914 proboszcz parafii w Truskolasach zlecił młodemu artyście wykonanie polichromii w miejscowym kościele. Ligoń przyjął zlecenie i wyruszył pod Częstochowę z całą rodziną, gdzie zastała ich I wojna światowa. W Truskolasach  założył szkołę i Dom Ludowy, z jego inicjatywy w okolicy powstało kilka bibliotek.
W 1914 proboszcz parafii w Truskolasach zlecił mu  wykonanie polichromii w miejscowym kościele. Ligoń przyjął zlecenie i wyruszył pod Częstochowę z całą rodziną, gdzie zastała ich I wojna światowa. W Truskolasach  założył szkołę i Dom Ludowy, z jego inicjatywy w okolicy powstało kilka bibliotek. W 1917 roku, po śmierci ojca, wrócił  do Bytomia, został  aresztowany, następnie zesłany do Raciborza na przeszkolenie wojskowe, w końcu wysłany do Flandrii. W armii niemieckiej spędził rok w pracowni fotograficznej oddziału topograficznego sztabu armii.  


W 1917 roku, po śmierci ojca, wrócił  do Bytomia, został  aresztowany, następnie zesłany do Raciborza na przeszkolenie wojskowe, w końcu wysłany do Flandrii. W armii niemieckiej spędził rok w pracowni fotograficznej oddziału topograficznego sztabu armii.  
Po zakończeniu wojny Ligoniowie przenieśli się do Częstochowy, a Stanisław podjął się pracy w Polskim Komisariacie Plebiscytowym w Bytomiu. Został także współredaktorem czasopisma satyrycznego"Kocynder". Stanisław Ligoń był autorem graficznego projektu uroczystego "Aktu pamiątkowego połączenia Górnego Śląska z Rzeczpospolitą", który został podpisany przez najważniejszych ówcześnie polityków 16 lipca 1922.


Po zakończeniu wojny Ligoniowie przenieśli się do Częstochowy, a Stanisław podjął się pracy w Polskim Komisariacie Plebiscytowym w Bytomiu. Został także współredaktorem czasopisma satyrycznego"Kocynder", na łamach którego publikował niezliczone ilości rycin i karykatur pod pseudonimem "Karlik". Celując trafną anegdotą, o często antypruskiej wymowie, szybko został znienawidzony i ścigany przez górośląskich Niemców. Stanisław Ligoń był autorem graficznego projektu uroczystego "Aktu pamiątkowego połączenia Górnego Śląska z Rzeczpospolitą", który został podpisany przez najważniejszych ówcześnie polityków 16 lipca 1922.
Po plebiscycie, sprowadzil rodzinę z Częstochowy a sam został nauczycielem rysunku w katowickim gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Współpracował także jako scenograf z katowickim teatrem. W latach 1929-1934 szefował powołanej przez siebie Sekcji Teatrów Ludowych. Wspierał amatorski ruch teatralny na Gornym Śląsku.   
 
Po plebiscycie, sprowadzil rodzinę z Częstochowy a sam został nauczycielem rysunku w katowickim gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Współpracował także z teatrem, tworząc kostiumy i dekoracje do wielu przedstawień. W latach 1929-1934 szefował powołanej przez siebie Sekcji Teatrów Ludowych. Stworzył  wówczas bibliotekę i magazyn kostiumów teatralnych, pomagał także wszelkim amatorskim grupom teatralnym z terenu Górnego Śląska. Kierowana przez niego sekcja powołała także do życia teatr lalkowy, który cieszył się sporym zainteresowaniem.   
 
Z okresu międzywojnia pochodzi wiele jego prac:  "Obrona hotelu Lomnitz", "Bitwa na Górze św. Anny", polichromie "Motywy śląskie" w auli gimnazjum im. Adama Mickiewicza, oraz w kościele św. Barbary w Chorzowie.


W 1934 został po kilkuletniej współpracy, dyrektorem katowickiej Rozgłośni Polskiego Radia. Prowadził stałą audycję "Bery i bojki"- w której opowiadał krótkie historyjki, gawędy i anegdoty gwarą śląską. Wkrótce zainicjował nowe słuchowisko "Przy żeleźnioku", które później przemianowano na "U Karlika gro muzyka". We współpracy z Aleksandrem Kubiczkiem, napisał i wydał dzieło "Wesele na Górnym Śląsku", które niedługo potem uroczyście zaprezentowano na deskach Teatru im. Wyspiańskiego w Katowicach.
W 1934 został po kilkuletniej współpracy, dyrektorem katowickiej Rozgłośni Polskiego Radia. Prowadził stałą audycję "Bery i bojki"- w której opowiadał krótkie historyjki, gawędy i anegdoty gwarą śląską. Wkrótce zainicjował nowe słuchowisko "Przy żeleźnioku", które później przemianowano na "U Karlika gro muzyka". We współpracy z Aleksandrem Kubiczkiem, napisał i wydał dzieło "Wesele na Górnym Śląsku", które niedługo potem uroczyście zaprezentowano na deskach Teatru im. Wyspiańskiego w Katowicach.
Został wybrany posłem na sejm RP z ramienia snacji.  W swych wystąpieniach sejmowych zwracał szczególną uwagę na złą sytuację szkolnictwa na Górnym Śląsku.
Został wybrany posłem na sejm RP z ramienia snacji.  Po okresie częstych przeprowadzek, osiadł w nowowybudowanym, dwupiętrowym domu, w Katowicach, przy ulicy Polnej 1 (obecnie Michała Szeligiewicza).  
 
Po okresie częstych przeprowadzek, osiadł w nowowybudowanym, dwupiętrowym domu, w Katowicach, przy ulicy Polnej 1 (obecnie Michała Szeligiewicza).  


W kilka dni po wybuchu II wojny światowej, wyjechał do Budapesztu. Tam dowiedział się, że jego żona i córki, przebywające w Warszawie, przeżyły oblężenie i powróciły na Śląsk. Przebywając na Węgrzech, organizował struktury emigracyjne, angażując się w działalność m.in Komitetu Pomocy dla Uchodźców Polskich. W niedługim czasie został skierowany do Belgradu pod zmienionym nazwiskiem- jako Franiciszek Drużbacki. Rozpoczął tam organizowanie obozu osiedleńczego dla polskich uchodźców. W obliczu niemieckich interwencji w Belgradzie, dotarł do Palestyny, gdzie podjął się działalności społeczno-kulturalnej.  Założył dla żołnierzy śląskich Dom Polski,a dla ich rodzin otworzył przedszkola i stołówki. Podtrzymywał na duchu uchodźców, nie przestawał tworzyć i prezentować swych śląskich powiastek i anegdot.
Z  okresu międzywojnia pochodzi wiele jego prac:  "Obrona hotelu Lomnitz", "Bitwa na Górze św. Anny", polichromie "Motywy śląskie" w auli gimnazjum im. Adama Mickiewicza, oraz w kościele św. Barbary w Chorzowie.  


Po wojnie, we wrześniu 1946, powrócił na Śląsk, odmawiając tym samym wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Na decyzję tę wpłynęła tęsknota za rodziną. Został zaangażowany do pracy w Polskim Radio.  Był współautorem cyklicznej audycji "Przy sobocie po robocie".   
Na początku okupacji wyjechał do Budapesztu. Przebywając na Węgrzech, organizował struktury emigracyjne, angażując się w działalność m.in Komitetu Pomocy dla Uchodźców Polskich. Nastepnie  został skierowany do Belgradu pod zmienionym nazwiskiem- jako Franiciszek Drużbacki. Tam organizował obóz osiedleńczego dla polskich uchodźców. W obliczu niemieckich interwencji w Belgradzie, dotarł do Palestyny. Tam założył dla żołnierzy śląskich Dom Polski, a dla ich rodzin - przedszkola i stołówki. Po wojnie, we wrześniu 1946, powrócił na Śląsk, odmawiając tym samym wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Na decyzję tę wpłynęła tęsknota za rodziną, która pozostała na Śląsku. Został zaangażowany do pracy w Polskim Radio.  Był współautorem cyklicznej audycji "Przy sobocie po robocie".   


Był wieloletnim członkiem i wiceprezesem Towarzystwa Przyjaciół Teatru Polskiego. Należał do [[Towarzystwo Przyjaciół Nauk na Śląsku|Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku]], gdzie orędował gorąco za utworzeniem muzeum, poszukiwał siedziby, funduszy i eksponatów. W marcu 1929 utworzył Związek Zawodowy Artystów Plastyków na Śląsku. Powołano go także do zarządu Śląskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Zmarł 17 marca 1954.  
Był wieloletnim członkiem i wiceprezesem Towarzystwa Przyjaciół Teatru Polskiego. Należał do [[Towarzystwo Przyjaciół Nauk na Śląsku|Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku]], gdzie orędował gorąco za utworzeniem muzeum, poszukiwał siedziby, funduszy i eksponatów. W marcu 1929 utworzył Związek Zawodowy Artystów Plastyków na Śląsku. Powołano go także do zarządu Śląskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Zmarł 17 marca 1954.  

Wersja z 16:28, 29 lis 2009

Stanisław Ligoń (1879-1954), artysta-malarz, społecznik

Urodził się 27 lipca 1879 roku w Królewskiej Hucie (obecnie Chorzów). Pochodził z bardzo zasłużonej dla Śląska rodziny. Był synem Jana Ligonia, kopalnianego maszynisty oraz Teresy z Podstawów. Dziadek Stanisława, Juliusz Ligoń był zaś jednym z najbardziej znanych poetów propagujących polskość na ziemiach śląskich.

Stanisław Ligoń ukończył szkołę powszechną w Bytomiu. Następnie podjął pracę w księgarni, gdzie został gońcem. W międzyczasie uczęszczał na zajęcia z malarstwa, w kierunku którego żywił od dawna wielkie zainteresowanie. Terminował w zakładzie bytomskiego mistrza Zygmunta Majchrzakowskiego, a później w zakładzie Szpetkowskiego w Poznaniu. Pobierał lekcje w szkołach artystycznych w Krakowie i Berlinie. W Berlnie poznal swoja przyszłą żonę Wandę Geelhaar, córkę duńskiego, zamożnego posiadacza ziemskiego. Po ślubie, Stanisław i Wanda zamieszkali w Bytomiu, gdzie młody Ligoń pracował jako ilustrator dla kilku wydawnictw i prowadził ożywioną działalność społeczno-kulturalną (organizowanie chórów przy amatorskich zespołach teatralnych, reżyserowanie inscenizacji teatralnych i projektowanie scenografii).

Krótko po tym Ligoniowie przeprowadzili się do Mikołowa, gdzie Stanisław podjął pracę jako grafik w wydawnictwie Karola Miarki. W 1912 roku ukończył studia malarskie w krakowskiej ASP. Ligoniowie mieli pięć córek.

W 1914 proboszcz parafii w Truskolasach zlecił mu wykonanie polichromii w miejscowym kościele. Ligoń przyjął zlecenie i wyruszył pod Częstochowę z całą rodziną, gdzie zastała ich I wojna światowa. W Truskolasach założył szkołę i Dom Ludowy, z jego inicjatywy w okolicy powstało kilka bibliotek. W 1917 roku, po śmierci ojca, wrócił do Bytomia, został aresztowany, następnie zesłany do Raciborza na przeszkolenie wojskowe, w końcu wysłany do Flandrii. W armii niemieckiej spędził rok w pracowni fotograficznej oddziału topograficznego sztabu armii.

Po zakończeniu wojny Ligoniowie przenieśli się do Częstochowy, a Stanisław podjął się pracy w Polskim Komisariacie Plebiscytowym w Bytomiu. Został także współredaktorem czasopisma satyrycznego"Kocynder". Stanisław Ligoń był autorem graficznego projektu uroczystego "Aktu pamiątkowego połączenia Górnego Śląska z Rzeczpospolitą", który został podpisany przez najważniejszych ówcześnie polityków 16 lipca 1922.

Po plebiscycie, sprowadzil rodzinę z Częstochowy a sam został nauczycielem rysunku w katowickim gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Współpracował także jako scenograf z katowickim teatrem. W latach 1929-1934 szefował powołanej przez siebie Sekcji Teatrów Ludowych. Wspierał amatorski ruch teatralny na Gornym Śląsku.

W 1934 został po kilkuletniej współpracy, dyrektorem katowickiej Rozgłośni Polskiego Radia. Prowadził stałą audycję "Bery i bojki"- w której opowiadał krótkie historyjki, gawędy i anegdoty gwarą śląską. Wkrótce zainicjował nowe słuchowisko "Przy żeleźnioku", które później przemianowano na "U Karlika gro muzyka". We współpracy z Aleksandrem Kubiczkiem, napisał i wydał dzieło "Wesele na Górnym Śląsku", które niedługo potem uroczyście zaprezentowano na deskach Teatru im. Wyspiańskiego w Katowicach. Został wybrany posłem na sejm RP z ramienia snacji. Po okresie częstych przeprowadzek, osiadł w nowowybudowanym, dwupiętrowym domu, w Katowicach, przy ulicy Polnej 1 (obecnie Michała Szeligiewicza).

Z okresu międzywojnia pochodzi wiele jego prac: "Obrona hotelu Lomnitz", "Bitwa na Górze św. Anny", polichromie "Motywy śląskie" w auli gimnazjum im. Adama Mickiewicza, oraz w kościele św. Barbary w Chorzowie.

Na początku okupacji wyjechał do Budapesztu. Przebywając na Węgrzech, organizował struktury emigracyjne, angażując się w działalność m.in Komitetu Pomocy dla Uchodźców Polskich. Nastepnie został skierowany do Belgradu pod zmienionym nazwiskiem- jako Franiciszek Drużbacki. Tam organizował obóz osiedleńczego dla polskich uchodźców. W obliczu niemieckich interwencji w Belgradzie, dotarł do Palestyny. Tam założył dla żołnierzy śląskich Dom Polski, a dla ich rodzin - przedszkola i stołówki. Po wojnie, we wrześniu 1946, powrócił na Śląsk, odmawiając tym samym wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Na decyzję tę wpłynęła tęsknota za rodziną, która pozostała na Śląsku. Został zaangażowany do pracy w Polskim Radio. Był współautorem cyklicznej audycji "Przy sobocie po robocie".

Był wieloletnim członkiem i wiceprezesem Towarzystwa Przyjaciół Teatru Polskiego. Należał do Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku, gdzie orędował gorąco za utworzeniem muzeum, poszukiwał siedziby, funduszy i eksponatów. W marcu 1929 utworzył Związek Zawodowy Artystów Plastyków na Śląsku. Powołano go także do zarządu Śląskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Zmarł 17 marca 1954.

Bibliografia

J. Siebel, Stanisław Ligoń (1879-1954), Katowice 2006.