Konarzewski Ludwik
Konarzewski Ludwik (1885-1954), malarz, rzeźbiarz, pedagog i animator kultury
Urodził się 18 sierpnia 1885 w Wilanowie pod Warszawą w rodzinie Stanisława Konarzewskiego – muzyka i kompozytora oraz Anny z Malinowskich. Edukację artystyczną rozpoczął w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie ok. 1904 roku, w której malarstwa uczył się pod kierunkiem Ferdynanda Ruszczyca i Konrad Konrada Krzyżanowskiego, a zdobnictwa i meblarstwa artystycznego u Karola Tichego. W związku z zaangażowaniem się w zryw wolnościowy w 1905 roku w Warszawie, zmuszony był opuścić ówczesne Królestwo Polskie i wyjechać do Krakowa, gdzie kontynuował studia plastyczne w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Uczył się tam m.in. pod kierunkiem Józefa Mehoffera, Ferdynanda Ruszczyca, Jana Stanisławskiego i jakiś czas też – Stanisława Wyspiańskiego. Podczas studiów w Krakowie poznał Jana Wałacha – późniejszego znakomitego rysownika oraz grafika – drzeworytnika, który zaprosił go na swój ślub do Istebnej, na rodzinnym Śląsku Cieszyńskim, gdzie poznał Konarzewski siostrę Jana Wałacha – Jadwigę, z którą ożenił się w 1914 roku.
Młodzi małżonkowie wyjechali w podróż poślubną do ojca Ludwika – Stanisława na Mazowsze, gdzie zastał ich wybuch I wojny światowej. Tutaj zostali internowani przez władze carskie i zesłani w głąb Rosji, w okolice Buzułuku. W miejscu internowania okazało się, że od dłuższego czasu przebywała tam spora grupa Polaków i Litwinów. Podczas pobytu w Rosji Ludwik Konarzewski-senior sporo malował, a widząc niedolę żyjących tam rodaków, zapragnął również stworzyć kompozycje malarskie, które mogłyby wpłynąć na stan ich świadomości, a także poruszyć ich i w pewnym stopniu pokrzepić. To w głównej mierze skłoniło go do namalowania trzech alegorii patriotyczno – religijnych. Oprócz nich z okresu tego zachowało się najprawdopodobniej tylko kilka obrazów.
Opuszczenie miejsca internowania pod koniec 1919 roku z jednej strony umożliwiły, a z drugiej wymusiły na Konarzewskich, niepokoje związane z rewolucją październikową. Poprzez dramatyczne wydarzenia, dotarli po tygodniach do Odessy, by stamtąd, dzięki pomocy miejscowych Polaków i polskich organizacji, poprzez tzw. „zieloną granicę” – na początku 1920 roku – przybyć do Lwowa. W poszukiwaniu pracy, Ludwik Konarzewski miał zamiar zatrzymać się początkowo w Lublinie, a następnie w Warszawie. Ostatecznie stało się jednak inaczej. Napięta sytuacja militarna latem 1920 roku, skłoniła Konarzewskich do wyjazdu na południe Polski. Małżonka artysty, mocno stęskniona za rodzinnymi stronami, nakłoniła go do przyjazdu na Śląsk Cieszyński, gdzie przybyli Konarzewscy jeszcze w 1920 roku. Najpierw zamieszkali w Ustroniu, gdzie często bywał ks. Emanuel Grim proboszcz parafii w Istebnej, który zachęcał Ludwika Konarzewskiego do przyjazdu i przeprowadzki do Istebnej. W końcu, latem 1922 roku Ludwik Konarzewski zakupił niewielki kawałek ziemi w Istebnej – Andziołówce, który od rosnących tam starych buków nazwano Bucznikiem. Tutaj, oboje postanowili wreszcie wznieść swój dom, przy którym Ludwik Konarzewski założył w okresie międzywojennym rodzaj warsztatów artystycznych. Z czasem, wytworzyła się z nich także nieformalna szkoła plastyczna. W latach 30. XX wieku nastąpił istotny rozwój warsztatów, a tym samym szkoły, podobnie jak w wyniku starań Stryjeńskich w Zakopanem, w którym założyli oni i utworzyli Szkołę Przemysłu Drzewnego. Istebniańska szkoła, warsztaty oraz liczne kontakty ze środowiskiem lokalnych i ogólnopolskich artystów, a także ludzi ze świata nauki, uczynniły również z Bucznika formę kolonii artystycznej i liczącego się na Śląsku Cieszyńskim ośrodka kultury. Warsztaty i szkoła w Istebnej wytwarzały artystyczne elementy wyposażenia wnętrz przeznaczone dla wielu miejsc i gmachów użyteczności publicznej na Śląsku Cieszyńskim i praktycznie w całej Polsce, w tym – dla wielu kościołów praktycznie również w całym kraju. Działalność ta przyczyniła się ponadto znacząco do trwającego po dzień dzisiejszy – jakościowego oraz ilościowego rozwoju ludowego rzemiosła artystycznego w Beskidzie Śląskim, a tym samym także w istotny sposób – do budowy tożsamości tych terenów.
W czasie II wojny światowej pod nieobecność rodziny w Istebnej, budynki szkoły, jak również budynek mieszkalny i pierwszy wzniesiony na terenie Istebnej pensjonat o nazwie „Bucznik” – na rozkaz okupantów hitlerowskich rozebrano. Wyjątkiem pozostała należąca także do międzywojennego założenia Bucznika kaplica pw. Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej wzniesiona w 1923 roku, także jako wotum za szczęśliwy powrót z wygania do Rosji. Istnieje pewne świadectwo, że do zachowania kaplicy przyczyniła się interwencja ówczesnego przedstawiciela władz kościelnych w Katowicach. Mimo tego i licznych trudności powojennych czasów, Konarzewscy postanowili wznowić działalność szkoły plastycznej w Istebnej. Placówka działała w nowo wzniesionym, po II wojnie światowej, budynku. Dzieci i młodzież uczyły się w niej oprócz malarstwa, rzeźby i rysunku – także ceramiki. Szkoła funkcjonowała jako placówka społeczna do około 1960 roku, kiedy to była już prowadzona przez syna seniora – Ludwika Konarzewskiego-juniora, jego żonę Joannę i siostrę Ludwika-juniora – Marię, która nauczała tu wspomnianej ceramiki. Dodatkowo, tuż po II wojnie światowej, założył L. Konarzewski-senior ognisko plastyczne także w Rydułtowach koło Rybnika. Szczególnym osiągnięciem artystyczno – pedagogicznym Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach było ujawnienie i wzmocnienie tamtejszej tradycji rzeźby w węglu. Zniszczenie w okresie okupacji domu i pracowni na Buczniku w Istebnej, spowodowało, że Ludwik Konarzewski-senior poszukiwał nowego, choćby tymczasowego, miejsca schronienia i pracy, możliwie nieodległego od Rydułtów. W 1945 roku wystarał się więc o pracownię w Katowicach w mansardzie kamienicy przy ul. Warszawskiej nr 43 (róg z ul. ks. K. Damrota) w Katowicach, przy której rok później zamieszkał, dzięki czemu również, jeszcze bardziej związał się ze Śląskiem.
Ludwik Konarzewski – senior zmarł 2 października 1954 w Istebnej i został pochowany na cmentarzu przy kościele parafialnym pw. Dobrego Pasterza w Istebnej, w którym w 1929 roku stworzył, wraz z Janem Wałachem z Istebnej, polichromię i autorski już wystrój rzeźbiarski – istniejące do dzisiaj. Miał sześcioro dzieci, z których dwoje: Stanisław senior oraz Kazimierz – zmarło w dzieciństwie. Pozostali, oprócz wspomnianego już Ludwika Konarzewskiego-juniora – również malarza i rzeźbiarza, to: Stanisław Konarzewski – architekt, projektant m.in. powojennej już zabudowy Bucznika, wspomniana już także starsza córka Maria – artysta-ceramik oraz młodsza – Jadwiga (po mężu Patykiewicz), zajmująca się tkactwem artystycznym.
Namalował około 500 obrazów (głównie pejzaży i portretów oraz kilkadziesiąt alegorii o treściach religijno-narodowych). Pracował nad kompletnymi wnętrzami bądź ich fragmentami w blisko 50 kościołach na terenie całej Polski w jej granicach międzywojennych. Mieszczą się w tym dorobku zwłaszcza polichromie, rzeźbione ołtarze, ambony i chrzcielnice. Na samym tylko Górnym Śląsku tworzył we wnętrzach kościołów w następujących miejscowościach: Grodźcu Śląskim (1922), Pszowie (stacje Męki Pańskiej 1928), Świerklanach Górnych (ołtarz główny 1929), Istebnej (polichromia – razem z J. Wałachem i wystrój rzeźbiarski 1929), Rybnik (ołtarz główny w kaplicy oo. Misjonarzy 1931), Gierałtowicach Śląskich (polichromia i ołtarz główny 1932-33), Rybniku (ołtarz św. Józefa – boczny - do kaplicy oo. Misjonarzy 1934 oraz polichromia i ołtarz główny w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej 1935), Bukowie koło Raciborza (polichromia 1936), Kobiórze koło Pszczyny (ołtarz główny 1936), Wyrach pod Katowicami (dekoracje rzeźbiarskie 1936), Golejowie koło Rybnika (polichromia 1937), Raszczycach koło Raciborza (polichromia 1937), w Kobyli Raszczyc (obraz Matka Boska i święci polscy), Chwałęcicach koło Rybnika (ołtarz główny 1938), Bukowcu na Zaolziu - obecnie Śląsk w Czechach - (ołtarz główny 1938), Mostach na Zaolziu (polichromia 1939), Katowicach (ołtarze w kościele św. Józefa – w Józefowcu i ołtarz główny w kościele oo. Misjonarzy Oblatów 1939), Prudniku Śląskim (polichromia 1947), Siemianowicach Śl. (projekt ołtarza do kościoła pw. św. Antoniego 1948), Czernicy koło Rybnika (projekt ołtarzy 1952), w Pstrążnej koło Rybnika (ołtarze boczne 1952), w Panewnikach (bazylika oo. franciszkanów, realizacja rzeźbiarska - sceny figuralne na skrzydłach nastawy ołtarzowej poświęconej św. Antoniemu z Padwy, lata międzywojenne). Ubogacał wystrojem plastycznym także wnętrza świeckie (np. w schronisku na Stożku, czy Szkole Rolniczej w Międzyświeciu koło Skoczowa).
Był malarzem, którego osobowość rozwijała w indywidualny sposób sztukę młodopolską, stanowiącą punkt początkowy jego biografii artystycznej. Oprócz neutralnych ideowo pejzaży, w których ze szczególnym rozmiłowaniem rozwijał i przejawiał swe umiejętności plastyczne, przedstawiał w swych pracach także tematy narodowe i religijne. Miało to swe źródło także w fakcie, że jego osobowość kształtował schyłkowy okres niewoli Polski i wpajane mu w domu rodzinnym wartości narodowe i religijne, ale - co ważne - także państwowe i społeczne. Z pewnością wpływ na stan umysłowości i duchowość Ludwika Konarzewskiego – seniora miało też odzyskanie niepodległości przez Polskę, które przeżył już w wieku dojrzałym. Zdarzenia te i związane z nimi refleksje, jako artysta utrwalał w swych pracach, które tworzył jednak nie wyłącznie jako malarz i rzeźbiarz, ale także dlatego, że przyjął owe doświadczenia jako wartości. Trzeba też dostrzec, że okres międzywojenny, m.in. ze względu na ówczesne, historyczne dla Polaków uwarunkowania, w zakresie zamówień oficjalnych przynajmniej po części sprzyjał tematyce narodowo-religijnej w sztuce. Jednak Ludwik Konarzewski – senior także w swych pracach powstałych po II wojnie światowej, nadal przejawiał swoistą i wyraźną tendencję zainteresowania wątkami narodowymi i religijnymi, czego przykładem jest choćby, rozpoczęta w 1953 roku, panorama Obrona Częstochowy.
O jego preferencjach na rzecz tradycji świadczy także czysto plastyczna strona jego dzieł. Mimo, że stapiał w nową jakość artystyczną elementy sztuki młodopolskiej, pozostał do końca życia wierny formom sztuki tradycyjnej wyznając przy tym prostą, ale trwałą zasadę, że sztuka łączy w sobie formę i treść, która winna nadto zostać opisana w sposób plastycznie czytelny. Z dosyć też rzadko spotykaną w głąb XX w. swobodą, a będąc przecież w pełni świadomym twórcą, nie obawiał się przy tym posądzeń o konserwatyzm, dosłowność lub zgoła – schematyzm czy zaściankowość. Wydaje się, że wszystko to wspomagała prosta świadomość, iż jak każdy człowiek został obdarzony niepowtarzalną osobowością, a w jego przypadku była to także osobowość artystyczna i z tego właśnie powodu nie czuł się zmuszony do poszukiwań nowatorskich za wszelką cenę.
Tworzył malarstwo sztalugowe, polichromie naścienne, witraże, sztukę użytkową - a w tym zakresie - głównie snycerkę mebli. W Beskidzie Śląskim, gdzie osiedlił się w 1922 roku, był też apologetą miejscowej i polskiej tradycji w zakresie budownictwa drewnianego, czym starał się przeciwstawić pozostałej jeszcze w spadku po Austrii „tyrolszczyźnie”. Jego polichromie tworzone z rozmachem we wnętrzach wielu kościołów cechuje szczególne - estetyczne wyczucie otoczenia. Jako malarz celował jednak w pejzażu. W jego pracach, choć nie wolnych przecież od wpływów wybitnych indywidualności pocz. XX wieku, została jednak autonomicznie wykorzystana estetyka młodopolska, co w konsekwencji złożyło się na bardzo osobistą wizję natury. Prace z zakresu snycerki użytkowej, mimo że najbardziej chyba bliskie młodopolskiej sztuce, stały się jednak także swoistą kroniką zdobnictwa góralskiego Beskidu Śląskiego.
Bibliografia
M. Asanka-Japołł, Malarze pogodnej wsi śląskiej, Ludwik Konarzewski, „Świat” 1924, nr 52, s. 4; M. Asanka-Japołł, Sztuka malarska na Śląsku Cieszyńskim, „Przewodnik Katolicki” 1927,nr 44, s. 641; M. Asanka-Japołł, Śląsk Cieszyński w zwierciadle sztuki. „Światowid”, 1929 nr 14, s. 19; W. Bandura, Zagrożony byt placówki polskiej sztuki ludowej na Śląsku, „Polska Zachodnia" 1934 nr 240, s. 4; J. Czober, W szkole artystycznej rzeźby, malarstwa i sztuki góralskiej m Istebnej., „Polska Zachodnia" 1939, nr 8; L. Konarzewski, Artystyczne pracownie malarstwa i rzeźby – sztuki kościelnej oraz góralskiej regionalnej, Cieszyn, ok. 1930; Ł. Konarzewski, Ludwik Konarzewski senior, [w:] Ziemia śląska, red. Lech Szaraniec, t. 2, Katowice 1989; Irena Kontny, Nurty w ściennych dekoracjach malarskich w okresie dwudziestolecia międzywojennego na terenie województwa śląskiego (zarys), [w:] Oblicza sztuki 20-lecia międzywojennego na obszarze obecnego województwa śląskiego pod. red. Teresy Dudek –Bujarek, Katowice 2011 s. 125-127; Klemens Kosyrczyk [pseudonim autorski – Stach Kropiciel]: Gawęda Stacha Kropiciela, „Gość Niedzielny” z 19 października 1947, nr 42, s. 326; Karol Piegza: Malarze Ślący, Czeski Cieszyn 1937, s. 21-24; M. Prelichowski, W węglu też można rzeźbić, „Trybuna Robotnicza” z 25 października 1955; E. Rosner, Istebniańskie spotkania – wizyta u Konarzewskich, „Głos Ziemi Cieszyńskiej” nr 30, s. 4 z 2 sierpnia 1957; Irena Sławińska: Odwiedziny w Rydułtowach, „Śląsk Literacki” Katowice 1954, s. 159-163; Irena Sławińska: Pomost pomiędzy dawnymi i nowymi laty, „Trybuna Robotnicza” z 8 października 1964; Bogdan Snoch: Górnośląski leksykon biograficzny, Wyd. 2 (uzup. i rozszerzone), Katowice, 2004, s. 166; B. Szczypka-Gwiazda: Sztuki przedstawieniowe dwudziestolecia międzywojennego – malarstwo, grafika, plakat, rzeźba swojski regionalizm i echa wielkiej sztuki, s. 418-420 [w:] Sztuka Górnego Śląska od średniowiecza do końca XX wieku, pod red. Ewy Chojeckiej, Katowice 2004; J. Golec, S. Bojda, Słownik biograficzny Ziemi Cieszyńskiej, t. 2, Cieszyn 1995 s. 100-101; Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. 6., z. 2 (pow. bielsko-bialski - o polichromii w prezbiterium kościoła NMP Królowej Polski w Czechowicach-Dziedzicach), opr. E. i M. Gutowscy, 1967, s. 54; Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. 6, z. 3 (miasto Cieszyn i pow. Cieszyński – o wyposażeniu kościoła p.w. Dobrego Pasterza w Istebnej), opr. T. Małkowska-Holcerowa i J. Mańkowska-Jurczakowa oraz R. Brykowski i Z. Winiarz, 1974, s. 83; D. Konarzewski, M. Augustyn: Ludzie Zamku i regionu, [w:] Zamek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Wiśle pod red. Jacka Purchli, Kraków 2005; D. Konarzewski, M. Kawulok: Od wsi do uzdrowiska. Dziedzictwo architektoniczne Wisły, [w:] Materiały do monografii Wisły pod red. M Kiereś, Wisła 2009 s. 38 i 43; Polski słownik biograficzny, T. 13, kom. red. Bogusław Leśnodorski i in. [opracowanie hasła: Ludwik Brożek], Wrocław 1967-1968, s. 483-484; Polskie życie artystyczne, tom II – lata 1915-1939 IS PAN, Warszawa 1974; Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających (zmarłych przed 1966 r.), pod red. Jolanty Maurin-Białostockiej i Janusza Derwojeda i in. opracowanie: hasła M. Zakrzewska]. T. 4. - Wrocław, 1986, s. 78-80; Śląski Słownik Biograficzny. Seria nowa, red. M. Fazan i F. Serafin, t. 1, Katowice 1999 s. 163-165; Szkoła Seraficka, Seria Nowa, 150 lat historii Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych pod red. A. Barciaka i W.J. Sztyka OFM, Katowice Panewniki 2008, ISSN 1898-7842.
Zobacz
- [1] Film z cyklu A życie toczy się dalej TVP Katowice 2014, scenariusz i realizacja: Ewa Kozik, prowadzenie: Dagmara Drzazga, zdjęcia: Sławomir Chudowski; emisja 7 grudnia 2014 r. w TVP Katowice
|