Fihauser–Mieczowski Gustaw

Z e-ncyklopedia

Fihauser–Mieczowski Gustaw (Eugeniusz) (1874-1938)

Urodził się w marcu 1874 roku w Klikuszowej w rodzinie Konrada Fihausera i Eugenii ze Stadnik Stadnickiej herbu Szreniawa. Konrad Fihauser był właścicielem Bruśnika z przyległościami, posłem nowotarskim na sejm lwowski w roku 1867, dwukrotnie wybranym (1867 i 1869) do Rady Państwa w Wiedniu. Rodzina była bardzo patriotyczna, zaangażowana w sprawy społeczne i narodowe. Dziad Gustawa, Ludwik Fihauser, za swoją gorliwość narodową został w 1846 roku skazany na dwanaście lat więzienia w Spielbergu. W takiej też atmosferze wzrastał Gustaw Fihauser oraz ośmioro jego rodzeństwa. W roku 1893 wstąpił do zakonu jezuitów w Nowym Sączu i tam też odbywał początkowe studia teologiczne, które kontynuował na teologii w Krakowie. 22 czerwca 1902 przyjął święcenia kapłańskie. Śluby wieczyste złożył na przełomie lat 1906/1907, a następnie jeszcze przez dwa lata studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim filologię klasyczną.

Był człowiekiem gruntownie wykształconym, o szerokich zainteresowaniach historycznych, literackich i teologicznych, rozmiłowanym w kulturze starożytnej. Współpracował w tym czasie z takimi czasopismami, jak „Przegląd Powszechny", „Sodalis Marianus", „Nasze wiadomości", „Intencje Apostolatu Modlitwy". Publikował swoje kazania, przekłady, wiersze. Szybko dał się poznać jako znakomity translator: przetłumaczył m.in. św. Cypriana Dziełka pobożne, Godzinki o sercu Pana Jezusa i inne. W tym właśnie okresie powstał także hymn My chcemy Boga , będący właściwie wolnym przekładem pieśni francuskiej napisanej przez F. X. Moreau, w niewielkim stopniu odpowiadającym francuskiemu oryginałowi, gdyż tak silnie został nasycony polskimi treściami. Pieśń szybko zyskała tak ogromną popularność, że sam twórca słyszał, jak w uniesieniu śpiewają ją w kościołach ludzie nieświadomi, że w ich gronie znajduje się jej autor. Prośba o wstawiennictwo Maryi, tak mocno wpisanej w polską religijność, włącza hymn w nurt pieśni maryjnych w sposób specyficzny obecnych w polskiej kulturze. Pieśni te śpiewano przed walką zwycięską, a szereg ten rozpoczęła Bogurodzica.

W 1908 roku Gustaw Fihauser, wskutek choroby nerwowej, opuścił zakon jezuitów. Zmienił imię i nazwisko na Eugeniusz Mieczowski (podobno na pamiątkę Miaczowa). Przebywał w Nowym Sączu i w Krakowie, oddając się pracy społecznej i literackiej. Napisał wówczas szereg dzieł literackich i naukowych, które są już zupełnie niedostępne, a były wśród nich hymny, dramaty, fraszki i inne. Dużo pisał o Krakowie, jemu poświęcił Bajeczki krakowskie , pozostające po dzień dzisiejszy w rękopisie, który znajduje się w Bibliotece Śląskiej w Katowicach (sygn. R. 1924).

Lata pierwszej wojny światowej przeżywał w uniesieniu, przeczuwając w nich zapowiedź wolności. Przemawiał na wiecach, pisał pełne radości hymny: Zadzwońcie w święty Zygmunta Dzwon, Veni , Rex Gloriae , Hymn dziękczynny za Zmartwychwstanie Polski.

Napisał wówczas także odważny wiersz w języku niemieckim pt. Deutsche Wirtschaft, w którym wyliczył Niemcom i ich cesarzowi wszystkie krzywdy, jakich doznał naród polski. Wiersz ten w formie ulotki, podpisanej nazwiskiem autora, był bardzo znany u kresu wojny. Za ten wiersz na wiosnę 1918 roku autora uwięziono i osadzono w twierdzy ołomunieckiej. Po wyjściu z więzienia opuścił Małopolskę i zamieszkał w Jarocinie, w ówczesnym województwie poznańskim. Poznań bardzo żywo zareagował na powstania śląskie. Tu zawiązał się Komitet Pomocy dla Górnego Śląska, tu zbierano fundusze na cele plebiscytowe oraz odzież, żywność i broń dla walczących Ślązaków. Na licznych wiecach w całym poznańskiem wyrażano „podziw i hołd walczącym Górnoślązakom".

W czasie III powstania śląskiego, podczas napadu bojówki niemieckiej na Dobrodzień został ciężko ranny. Po powrocie do zdrowia, zamieszkał w Królewskiej Hucie i w tamtejszym Państwowym Gimnazjum Klasycznym uczył języka łacińskiego i greckiego, a także polskiego, niemieckiego i historii w klasach polskich i niemieckich. Ale z Wielkopolską nadal utrzymywał bliskie kontakty. Tutaj wygłaszał odczyty oraz wydawał książki. W Kaliszu w 1925 roku wydał kilkutomową powieść poetycką pt. Książę Północy, poświęconą książętom pomorskim..

Godnym uwagi w jego twórczości jest utwór sceniczny w trzech obrazach i pięciu odsłonach pt. Piekary — dramat z czasu wyprawy wiedeńskiej króla Jana Sobieskiego, wydany przez Drukarnię Karola Miarki w Królewskiej Hucie w 1933 roku.

Część spuścizny pozostała po dzień dzisiejszy w rękopisach, zaś z rzeczy drukowanych ani Książę Północy , ani Piekary nie przetrwały w odbiorze czytelniczym czy opracowaniach historycznoliterackich. Gustaw (Eugeniusz) Fihauser-Mieczowski zmarł 11 maja 1938 w Chorzowie i tam spoczął na miejscowym cmentarzu.

Bibliografia

Materiały własne autora.