Kapliczki i krzyże przydrożne w Jastrzębiu Zdroju

Z e-ncyklopedia
  • Kapliczka maryjna

Na skrzyżowaniu dróg Jastrzębie Górne - Połomia i Szeroka - Mszana, w dzielnicy Jastrzębia Zdroju - Pochwacie, obecnie ul. Szybowa, znajduje się kapliczka przydrożna w kształcie groty z figurą Matki Bożej z Lourdes. Jej fundatorami, i zarazem właścicielami trójkątnej parcelki, byli rolnik Karol Zdziebło i jego żona Florentyna, którzy wychowali dwanaścioro dzieci. Kapliczka została wybudowana w 1927 roku. Całość wykonano z żelbetonu. Przednia część stropu - dachu zwieńczona jest żelaznym krzyżem. Wewnątrz jest kamienny postument, na którym umieszczono oszkloną szafkę. Wewnątrz szafki znajduje się figura Matki Bożej z Lourdes wysoka na 70 cm. Budowniczym kapliczki był małorolny chłop z sąsiedniej wioski Gogołowa, dorabiający murarką, Antoni Szmidt. Pomagała rodzina i najbliżsi sąsiedzi - Karol i Alojzy Niemczyk. We fundamentach kapliczki pod postumentem została wmurowana, szczelnie zamknięta butelka z dokumentacją, z której wynika, że została zbudowana przez małżonków Karola i Florentynę Zdziebło za fundusze, oszczędzone z pieniędzy, które przeciętny mężczyzna tracił wówczas na alkohol i papierosy. Włożono tam również monetę, jaka wtedy była w obiegu, tj. złotówki. Poświęcenia kapliczki dokonał proboszcz parafii ks. Augustyn Machalica.

Do wybuchu wojny w 1939 roku kapliczka była obiektem publicznego kultu przez mieszkańców dzielnicy Pochwacie, przy której gromadzili się codziennie w miesiącu maju, na nabożeństwach majowych, ze względu na daleką odległość od kościoła parafialnego. Zaś w Dni Krzyżowe parafianie procesjonalnie przychodzili do kapliczki.

Podczas okupacji kapliczka była punktem kontaktowym dla członków Ruchu Oporu organizacji AK, której działalność na tych terenach była bardzo rozwinięta.

Z chwilą erygowania nowej parafii św. Barbary i św. Józefa na Osiedlu "Przyjaźń" w 1976 roku, do której dzielnica Pochwacie została włączona, kapliczka była co roku jednym z czterech ołtarzy w uroczystość Bożego Ciała, jak również odwiedzana jest procesjonalnie w Dni Krzyżowe. Od 1998 roku procesja idzie inną trasą, ale procesje w Dni Krzyżowe do kapliczki odbywają się nadal.

W latach 1978-79 była kilkakrotnie dewastowana przez nieznanego zbieracza flakoników, który wykradał je wybijając szybę w szafce z figurą. Od czasu, gdy zamiast ładnych flakoników kwiaty włożono w skromne butelki, dewastacja ustała. W ciągu ostatnich 5 lat figura była dwa razy odrestaurowana przez Siostry Miłości Bożej z ul. Pszczyńskiej: s. Kazimierę i s. Beatę. Stałą opiekę nad kapliczką sprawuje rodzina. W okresie powojennym dbał o nią najmłodszy syn Karola Zdziebło, Józef z żoną Jadwigą oraz najbliżsi sąsiedzi.

  • Krzyż przy ul. Połomskiej

W 1912 roku, w wyniku parcelacji majątku "Mendowiec", rodzina Materów nabyła nieruchomość znajdującą się na Pochwaciu (obecnie ul. Połomska) przy skrzyżowaniu dróg Mszana - Wodzisław, Szeroka - Żory (prawdopodobnie tym szlakiem maszerował jeden z oddziałów króla Jana III Sobieskiego, zdążając na odsiecz Wiednia) oraz Połomia - Rybnik, Jastrzębie - Cieszyn. Na tej posesji znajdował się drewniany krzyż z blaszanym wizerunkiem Ukrzyżowanego Chrystusa w cieniu czterech kasztanów. W dokumentach nabycia tej posesji była wzmianka, że nie wolno tego krzyża usunąć.

Jednak po latach wizerunek Chrystusa z blachy pordzewiał a zmurszałe drzewo krzyża groziło upadkiem. Franciszek Matera postanowił w 1927 roku postawić nowy krzyż. Przeznaczył nań okazały dąb z własnego lasu, a wykonawcami byli cieśla Franciszek Gawełczyk i Augustyn Goik, obaj z Jastrzębia. Drzewo jest ciosane z pozostawioną ziemną, korzeniową częścią pnia, co dało krzyżowi niezachwianą stabilność. Z miejsca wykonania przetransportowano krzyż końmi i postawiono dokładnie w miejscu poprzedniego. Obecny wizerunek Chrystusa jest odlewem żeliwnym, wykonanym na zamówienie w warsztacie odlewniczym Barteckiego w Żorach.

W czasie ostatniej wojny 1939-45 krzyż został nietknięty. Do 1950 roku, gdy teren ten należał do parafii Jastrzębie Górne, jak i później do 1976 roku do parafii Jastrzębie Zdrój, w Dni Krzyżowe przychodziły nieraz procesje parafialne. Od 1976 roku, tj. od erygowania parafii św. Barbary i św. Józefa, jest miejscem corocznej procesji w Dni Krzyżowe, jak również pierwszym ołtarzem w czasie procesji Bożego Ciała.

W latach 1969-72 w czasie budowy nowej drogi (ul. Połomska) znacznie poszerzonej, krzyż znalazł się na jednej osi i musiał być usunięty. Dokonali tego drogowcy i przez jedną noc krzyż przeleżał na ziemi. Na drugi dzień po porozumieniu z właścicielem, ci sami ludzie postawili go na obecnym miejscu, obracając go o 45 stopni frontem na południe, gdzie powstało nowe osiedle.

Obecnym opiekunem krzyża jest zięć fundatora Paweł Ostrzołek, który respektując wolę zmarłego teścia, zachowuje w swoim lesie następny dąb, by w razie potrzeby zastąpić obecny krzyż, dając świadectwo religijności "ludzi z tej ziemi".

Czas i warunki atmosferyczne coraz bardziej pogarszały stan techniczny krzyża, dlatego rodzina Ostrzołków już wcześniej rozpoczęła przygotowania do jego wymiany. Ponieważ fundatorzy postanowili, że nowy krzyż nie będzie wkopany w ziemię, lecz postawiony na szczudle, niezwłocznie przystąpiono do przygotowania fundamentu. 9 kwietnia 1990 krzyż stanął na swoim miejscu, a 10 kwietnia 1990 w obecności proboszcza ks. Pawła Kaszy, wikarego ks. Bernarda Drozda i licznych parafian, poświęcenia krzyża dokonał o. Tarsycjusz Waszecki, franciszkanin, głoszący w tym czasie w parafii nauki rekolekcyjne. Krzyż ma wysokość 6 metrów, rozpiętość ramion 1,80 metra, grubość belki 25 x 25 cm. Umieszczone na krzyżu daty 1927-1990 to okres trwania poprzedniego krzyża.

  • Krzyż przy ulicy Lompy

Krzyż ten stoi przy ul. Józefa Lompy, dawna Mendowiec. Ten stary, gruby dębowy krzyż - mocno zniszczony - mógł być postawiony w pierwszej połowie XIX wieku. Stoi on jeszcze, przywiązany do drzewa. Przy ulicy stoi też stary dom. Jest to zameczek dawnego ziemianina, właściciela tej części Jastrzębia. Właściciele zameczku mieli podobno bardzo urodziwą, dorosłą córkę. Każdy członek rodziny miał swoje ściśle określone obowiązki. Dziedzic dbał o pola, lasy i stajnie. Jego żona - o dom i kuchnię, a córka - o służące i obory. Pewnej niedzieli przyjechał do córki narzeczony. Siedzieli sobie na ławce w ogrodzie - parku. Pod wieczór, gdy nadszedł czas dojenia i karmienia bydła, córka jak zawsze miała wszystkiego dopilnować. W ten niedzielny wieczór nie poszła jednak do swoich obowiązków, prosząc starszą służącą, by ją zastąpiła. Matka znalazłszy w ogrodzie córkę z narzeczonym, rozgniewana tym, że córka nie wypełnia swoich obowiązków, uderzyła ją w twarz. Córka, czując się urażona i poniżona, uciekła zabierając z pokoju ojca pistolet. Około 500 metrów od domu w wąwozie zastrzeliła się. Zrozpaczeni rodzice, po stracie córki, postawili Krzyż na swej posiadłości, w miejscu, w którym najbardziej lubiła przebywać. Ostatnim właścicielem posiadłości był do 1939 roku Mikołaj Witczak, syn słynnego lekarza, który założył Uzdrowisko Jastrzębie. Część ogrodu przylegającego do budynku, istnieje do dziś, a dom przerobiony został na rozlewnię wód gazowanych.

Ks. Anzelm Skrobol stwierdził, że trzeba na tym miejscu postawić nowy krzyż. Kupił drzewo i panowie - Gajda wraz z Szymikiem, który przekazał opowieść o okolicznościach jego powstania, postawili nowy krzyż, który ks. Skrobol uroczyście poświęcił.

Bibliografia

B. Gajda, Historia jednego przydrożnego krzyża; J. Ździebło, Historia kapliczki na Pochwaciu, [w:] C. Szaforz, Dzieje Kościoła i Parafii św. Barbary i św. Józefa w Jastrzębiu Zdroju, Jastrzębie Zdrój, b.r.w.